Rozliczamy Markiewicza

Zaciekawił nas wątek, który pojawił się na profilu Facebooka Leśna Marklissa, a mianowicie o kontroli w Zespole Placówek Resocjalizacyjnych w Smolniku.

Placówka ta podlega powiatowi, to oznacza, że powiat, a nie gmina jest odpowiedzialny za jej funkcjonowanie.

Pan Markiewicz zapowiedział, że jego pierwszą ważną decyzją będzie mianowanie pana Edwarda Smusza na stanowisko swojego zastępcy. W mijającej kadencji pan Smusz był radnym powiatu oraz członkiem zarządu powiatu lubańskiego oraz pracownikiem ZPR (tak, tak... szef zatrudnił się u podwładnego.. ).

W ZPR przeprowadzona była, przez Rzecznika Praw Dziecka kontrola, która nakazała m.in. następujące działania naprawcze (w sumie wydano 16 zaleceń pokontrolnych):

- należy na bieżąco naprawiać uszkodzone meble i wyposażenie placówki, zabezpieczać kontakty i przewody elektryczne (!) tak aby nie stwarzały niebezpieczeństwa
- podjęcie współpracy z rodzicami wychowanków w zakresie zapewnienia im odpowiedniej ilości ubrań oraz środków higieny osobistej (!)

i co najbardziej zatrważające:
- jakość i żywność w placówce powinna być odpowiednia do potrzeb wychowanków (w pełni zaspokajać ich uczucie głodu i umożliwiać właściwy rozwój)

Rozumiem to tak, że dzieci/młodzież przebywające w placówce były niedożywione !!

Wielu z nas ma negatywne wspomnienia związane z wychowankami ZPR, to trudna młodzież... Ale jak można w Europie, w XXI wieku dopuścić do sytuacji, że porcje żywieniowe są za małe- "nie zaspokajają uczucia głodu i nie umożliwiają właściwego rozwoju" ?!

Kontrola była przeprowadzona w zeszłym roku. Dyrektor, który wówczas odpowiedzialny był za kierowanie placówką w dalszym ciągu pełni swoją funkcję.

Stawiam więc pytanie- jakie działania podjął pan, jako członek zarządu powiatu w celu wyeliminowania tych nieprawidłowości oraz pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które są winne tych zaniedbań, przypomnijmy- w placówce znajdującej się w pańskim okręgu wyborczym !?
Co więcej- jest pan pracownikiem tej placówki !! To wszystko działo się na pańskich oczach !
Jak można dopuścić do tylu nieprawidłowości ? Czy złożył Pan wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności dyrektora placówki ? W jaki sposób, jako członek zarządu powiatu (i jej pracownik !) interesował się pan funkcjonowaniem tego ośrodka ?

Czy pan Markiewicz zdaje sobie sprawę z powyższych faktów i z pełną świadomością powierzy funkcję zastępcy burmistrza osobie współodpowiedzialnej za zaistniałą sytuację ? Weźmie odpowiedzialność za kompetencje pana Smusza ?

Aktualizacja:

Po publikacji powyższego wpisu na Facebooku jeden z użytkowników napisał w komentarzu:

Wystarczy trochę zgłębić temat i okazuje się, że wątek placówki w Smolniku jest w ogóle bardzo ciekawy.
Jak wszyscy wiemy - w celu rozszerzenia jej działalności zlikwidowano szkołę zawodową we Włosieniu. Kto zlikwidował? Oczywiście - powiat lubański, k
tórym zarządzał właśnie m.in. Edward Smusz.
Pamiętamy protesty, zaskoczenie uczniów i nauczycieli tą decyzją. Mimo tego - klamka zapadła, szkoły nie ma. Potem nagle czary-mary: nowa placówka, nowe etaty.
I okazuje się - etat również dla p. Smusza.

Podstawowe pytanie - czy był ogłaszany nabór na stanowisko pedagoga albo chociaż informacja została przekazana do Urzędu Pracy, aby znaleźć najlepszego kandydata wśród osób bezrobotnych lub szukających pracy?

Z tego co wiem, to nie (chyba, że ktoś mnie wyprowadzi z błędu, przedstawiając dowód na to, że było inaczej). Pedagogiem został Edward Smusz, mimo że nigdy nie pracował w takiej szkole (a może się mylę?).

Pedagogiem nie został żaden z dotychczasowych pracowników tej szkoły, choć na pewno z pocałowaniem ręki przyjęliby taką propozycję. Nie został nim również żaden bezrobotny nauczyciel.

Czym więc tak bardzo wyróżniał się p. Smusz, jakie miał doświadczenia i osiągnięcia w pracy z trudną młodzieżą, że dyrektor uznał, że jest najlepszy ze wszystkich potencjalnych chętnych? Czy wśród zarejestrowanych w PUP bezrobotnych nie było naprawdę nikogo, kto chciałby zostać pedagogiem i miałby ku temu kwalifikacje i umiejętności? Jakie niepodważalne atuty miał p. Smusz (mówię oczywiście o innych atutach niż fakt bycia przełożonym dyrektora...)?

Do tego wszystkiego okazało się, że wcale nie radzi sobie dobrze ze swoimi obowiązkami - czego dowodem jest pokazany powyżej protokół kontroli...Co więc stało za tym wszystkim? Czy znajdzie się ktoś, kto mi odpowie na te pytania? Jak się to ma do równego traktowania przy zatrudnianiu?


Kolejny komentarz z Facebooka:

Jeszcze jeden wątek dotyczący Ośrodka w Smolniku i p. Smusza.
Warto wiedzieć, jakie standardy wyznaje nasz przyszły wiceburmistrz, jeśli chodzi o zasady zatrudniania. W 2011r. został przeprowadzony konkurs na stanowisko dyrektora tej placówki - Ośrodka w Smolniku. Do konkursu stanęło dwóch kandydatów -dotychczasowa wicedyrektorka oraz człowiek z Bogatyni, który nawet nie był nauczycielem. Wydawałoby się, że wybór jest oczywisty - nauczyciel z długoletnim stażem kontra były były radny sejmiku z ramienia PiS - bez doświadczenia w szkole. Rzeczywiście był oczywisty.
Wygrał człowiek z Bogatyni (o dziwo miejsce zamieszkania kontrkandydatki - czyli Leśna, nie miało żadnego znaczenia!).

Przyjrzyjmy się więc składowi komisji konkursowej, która podjęła tą "oczywistą" decyzję. W jej skład wchodzili m.in.:
Edward Smusz (którego później ten sam dyrektor zatrudnił na stanowisku pedagoga),
Wojciech Zembik (którego żonę ten dyrektor też zatrudnił - na stanowisku nauczyciela),
Beata Baszak (która za sprawą wybranego dyrektora awansowała na stanowisko wicedyrektora, zastępując na tym stanowisku kontrkandydatkę dyrektora).

Oczywiście - zbieżność awansów i zatrudnień zupełnie przypadkowa!

Dla zainteresowanych - skład komisji znajduje się w uchwale nr 103/2011 Zarządu Powiatu Lubańskiego z dn. 21.06.2011r. dostępnej na stronie BIP.

 

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl