Rozliczamy Markiewicza

Kolejna pusta obietnica czyli poruszana już w sieci deklaracja pana Markiewicza o preferencjach w zatrudnianiu w urzędzie dla mieszkańców gminy.

Jakkolwiek atrakcyjnie by to dla niektórych nie brzmiało, trzeba pamiętać, że jedynymi kryteriami, jakie może oceniać pracodawca przy zatrudnianiu są nasze kompetencje.

Formalne preferowanie kandydatów ze względu na miejsce ich zamieszkania jest złamaniem szeregu przepisów. Jakich ?

Od Konstytucji, gdyż na podstawie art. 32:
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Zapis ten oznacza, iż istnieje konstytucyjny zakaz dyskryminowania z jakiegokolwiek powodu, iż istnieje konstytucyjna zasada równości wobec prawa wszystkich obywateli bez względu na płeć, wiek, miejsce zamieszkania, pochodzenie itd.

dalej- art. 60 Konstytucji, który gwarantuje, że postępowanie konkursowe powinno się toczyć z poszanowaniem zasady otwartości i konkurencyjności. Zasady te określają główne cele procedury naboru na wolne stanowisko urzędnicze, które wiążą się z realizacją konstytucyjnego wymogu zapewnienia obywatelom polskim korzystającym z pełni praw publicznych równego dostępu do służby publicznej

Przez Kodeks pracy (Art. 18), Ustawę o pracownikach samorządowych:

Art. 11. [Zasady naboru]
Nabór kandydatów na wolne stanowiska urzędnicze, w tym na kierownicze stanowiska urzędnicze, jest otwarty i konkurencyjny.

oraz szereg międzynarodowych konwencji: Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka czy też Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych.

Postawię pytanie retoryczne: jakie świadectwo wystawia sobie osoba, która publicznie zapowiada łamanie prawa ?

Pamiętajmy też, że ewentualne odszkodowania i koszty procesów będą płacone z naszych (mieszkańców) pieniędzy.

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl